Dzisiaj, no cóż w szkole nic ciekawego. Jak zwykle bolała mnie głowa, moja koleżanka z ławki miała pobieranie krwi i była bardzo osłabiona. Klasówka z Mozarta :). A potem, po szkole z Majeczkom na zakupy. Z trzy godziny szukałyśmy i znalazłyśmy. Ja koszulę, a Maja spodnie i koszulę. Byłyśmy jeszcze przy okazji w KFC. Potem w autobusik i do domku. Na spokojnie. I teraz wieczorek. Siedzę sobie, piszę bloga. Jest zarąbiście :). Pozdrawiam wszystkich <3
Weronika :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz