Hej, sory, że tak długo nic nie robiłam, ale zgubił mi się zeszyt. Kit, powrócę do pisania o moim życiu. W końcu to MY LIFE... Pewna osoba z klasy namówiła mnie żebym coś pisała, bo bardzo lubi mojego bloga. Dzięki pewna osobo (lepiej bez nazwisk)... A więc....
Dzisiaj dzień jak co dzień- niby. Ale było mało lekcji. Tylko 2- matematyka i infa. Przeżyłam. W ciągu dnia był koncert uczniów wyróżniających się. To też jakoś przeżyłam. Ogólnie to git. Kocham moją klasę. Czasem mnie wkurza, ale są zarąbiści...
Pozdrawiam Weronika, która idzie spać i żeby jej się szybko usunęło słucha Mozarta na cały głos >.<
P.S. A to zdjęcie które zrobiła Nasturcja in our school ;3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz